Mieszkanka Białołęki, która w niedzielę wieczorem postanowiła zostawić w domu śpiącego 4-letniego synka i udać się do restauracji, może stanąć przed groźbą kary nawet do pięciu lat pozbawienia wolności. Decyzja ta spotkała się z krytyką społeczną i wywołała poruszenie w mediach oraz środowisku lokalnym.
Niedzielny wieczór miał zakończyć się dla tej kobiety poważnymi konsekwencjami, kiedy to maluch, pozostawiony samemu sobie w domu, w samych skarpetkach i piżamie, wydostał się na ulicę, poszukując swojej matki. Dramatyczna sytuacja, w której znalazł się czterolatek, wzbudziła obawy przechodnia, który natychmiast podjął interwencję. Zaniepokojony mężczyzna zauważył dziecko stojące na ulicy i postanowił mu pomóc.
Nieznany mężczyzna zobaczył 4-latka, który w samotności szukał drogi do domu. Zaniepokojony sytuacją, postanowił zabrać dziecko pod opiekę i skierować się w stronę, którą wskazał mu maluch. Po dotarciu na miejsce, okazało się, że dom jest pusty, a w środku nie ma nikogo. Mężczyzna, niezrażony trudnościami, postanowił zadzwonić na numer alarmowy.
Kiedy ratownicy dotarli na miejsce, zdecydowali o przewiezieniu malca do szpitala w celu zbadania jego stanu zdrowia. Równocześnie, matka chłopca pojawiła się w domu, tłumacząc, że opuściła go, by sama udać się do pobliskiej restauracji w galerii handlowej. Niestety, jej decyzja spotkała się z ostrą reakcją policji, która postanowiła zatrzymać kobietę. Dziecko natomiast trafiło do pieczy zastępczej.
Czynności w sprawie prowadzone są przez policjantów z Wydziału Dochodzeniowo - Śledczego komisariatu przy ulicy Myśliborskiej, a także funkcjonariuszy z północno-praskiego Wydziału ds. Nieletnich i Patologii. Sprawa została przekazana do sądu rodzinnego, a informacja o zaistniałym zdarzeniu została również przekazana Rzecznikowi Praw Dziecka. W związku z zaistniałą sytuacją, chłopiec został przekazany do pieczy zastępczej, a matka dziecka stanie przed sądem, gdzie odpowie za narażenie syna na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Za popełnienie tego przestępstwa grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Całe postępowanie nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga Północ, która aktywnie zajmuje się tą sprawą.
Bình luận